Odra znów jest zagrożona. Są martwe ryby!
2024-06-13 07:35:25(ost. akt: 2024-06-13 17:21:52)
Czy Odrze znów grozi katastrofa ekologiczna, jak w 2022 roku? W rzece pojawiły się martwe ryby, a sprawą zajęło się tamtejsze Ministerstwo Środowiska Brandenburgii. - Wykryto zwiększoną toksyczność złotych alg - alarmuje niemieckie Radio RBB.
Dwa lata po katastrofie ekologicznej na polsko-niemieckiej rzece granicznej na Odrze ponownie odkryto martwe ryby. Toksyczne złote algi, które były wtedy odpowiedzialne za wymieranie ryb latem 2022 r., obecnie znów zagrażają rzece. - Skażenie Odry toksycznymi złotymi algami jest wysokie - poinformowało w środę wieczorem Ministerstwo Środowiska Brandenburgii, po konsultacjach z Federalną Agencją Środowiska.
Zaniepokojenie wywołał fakt, że dziesiątki martwych ryb zauważono we wtorek we we Frankfurcie nad Odrą. Wśród nich znalazły się sandacze i szczupaki, a także małże i ślimaki, które unosiły się na powierzchni wody. - Jesteśmy w bardzo niebezpiecznej sytuacji dla naszej rzeki – powiedział w środę wieczorem René Wilke, burmistrz Frankfurtu nad Odrą, którego cytuje RBB. Jego zdaniem, mimo dwóch lat od poprzedniej katastrofy, "o algach wciąż wiemy niewiele".
Federalny Urząd Środowiska już zareagował na sytuację. - Wydany 3 poziom zagrożenia 3 pozostaje w mocy – ogłosił. Oznacza to, że wprowadzone zostają specjalne procedury, które określają kto, gdzie i w jakim tempie musi reagować na każde niepokojące zjawisko na rzece.
Polskie służby na razie milczą. Ostatni komunikat dotyczący Odry pochodzi z maja, gdy w Kanale Gliwickim odkryto algi. Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło wówczas, że władze chcą zwiększyć przepływ wody w kanale, aby utrudnić rozprzestrzenianie się złocistych alg. Dzisiaj, do chwili publikacji tego tekstu, nie pojawił się żaden komunikat o sytuacji na rzece.
Tymczasem niemieckie służby podkreślają, że skażenie Odry "toksycznymi złotymi algami jest nadal wysokie", choć zaznaczają, że trudno jest określić, jak bardzo. - Zmierzone wartości przewodności elektrycznej i zawartości chlorofilu w wodzie pozostają bardzo wysokie(...) co wskazuje na truciznę złotych alg - czytamy w komunikacie służb na stronach RBB.
Do sprawy odniósł się na antenie rozgłośni premier Brandenburgii Dietmar Woidke (SPD), który zapewnił, że jest w porozumieniu z polskimi władzami. - Oczywiście ważne jest, aby współpracować tutaj w taki sposób, aby uniknąć szkód. Odra jest kołem ratunkowym dla setek tysięcy ludzi w Polsce i Brandenburgii i dlatego trzeba zrobić wszystko, aby nie powtórzyły się takie rzeczy jak w 2022 roku - powiedział Woidke.
Po polskiej stronie sytuacja wydaje się być pod kontrolą i dotyczy głównie zatoki i kanału w Głogowie i Nietkowie, tak sytuację na Odrze ocenił rzecznik prasowy Wód Polskich we Wrocławiu Jarosław Garbacz. Jak poinformował, podjęto niezbędne środki w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się śmiertelności ryb. Ponadto uruchomiono 24-godzinną infolinię, za pośrednictwem której mieszkańcy mogą zgłaszać wszystkie niepokojące sygnały na Odrze.
Przypomnijmy, niespełna dwa lata temu miliony Polaków obserwowało, jak Odrę dotyka katastrofa ekologiczna. Skutki wydarzeń z 2022 roku szczególnie odczuły regiony położone wzdłuż rzeki: Dolnośląskie, Lubuskie i Zachodniopomorskie. Katastrofa na Odrze zebrała dramatyczne żniwa: z rzeki wyłowiono kilkaset ton śniętych ryb, zamarła nadodrzańska turystyka i załamał się związany z nią biznes.
Sytuacja została wtedy określona przez hydrologów jako bezpośrednie zagrożenie zarówno ekosystemu, jak i życia i zdrowia ludzi. Tak się składa, że w Polsce rządzą obecnie ci, którzy na tej katastrofie budowali narrację polityczną i deklarowali specjalne działania w odniesieniu do rzeki, aby uniknąć podobnych katastrof.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez