Dzieci mogły zostać wykorzystane seksualnie przez opiekunów

Kilkuletnie dzieci, od stycznia tego roku, były rzekomo prześladowane psychicznie i fizycznie przez swoich opiekunów. To dramatyczne wydarzenia, które wstrząsnęły lokalną społecznością.

Rodzice, zaniepokojeni nietypowym zachowaniem swoich pociech, postanowili podjąć działania. Wyposażyli jednego z przedszkolaków w niewielką kamerkę, a to, co ujawniły nagrania, jest przerażające.

Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, relacjonuje: - Te nagrania świadczą o tym, że mogło dochodzić do znęcania fizycznego, ale przede wszystkim psychicznego. Nagrały się odgłosy, że na te dzieci krzyczano. Podejrzenie molestowania, czyli dopuszczania się innych czynności seksualnych, wynika z innych dowodów - powiedziała.

Część rodziców już złożyła obciążające zeznania w tej sprawie. Teraz, przy udziale psychologów, ma nastąpić przesłuchanie przedszkolaków. To niezwykle trudny proces, który ma pomóc w ustaleniu pełnego zakresu wydarzeń i ochronie dzieci. Nie bez znaczenia są też prawa obciążanych zarzutami.

Nie wyklucza się, że w przedszkolu doszło do wykorzystywania seksualnego wychowanków. - W kręgu podejrzenia jest kilka osób, które są zatrudnione w tej placówce. Za znęcanie się nad osobami nieporadnymi ze względu na wiek grozi kara do 8 lat więzienia. Natomiast za dopuszczenie się innych czynności seksualnych w stosunku do małoletniego poniżej 15 roku życia, grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Lilianna Łukasiewicz.

Sprawą zajmuje się nie tylko policja i prokuratura. Rzecznik Praw Dziecka również bacznie śledzi wydarzenia, aby zapewnić ochronę najmłodszym.