Chcieli go unieszkodliwić, ale go udusili. Dzisiaj zapadł wyrok

2024-06-06 10:21:40(ost. akt: 2024-06-06 10:40:27)

Autor zdjęcia: Red.

Na kary od 1,5 roku do 5 lat więzienia skazał w czwartek Sąd Okręgowy we Wrocławiu siedem osób, w tym policjantów, opiekunów i lekarkę, oskarżonych ws. śmierci 25-letniego obywatela Ukrainy we Wrocławskim Ośrodku Pomocy Osobom Nietrzeźwym.
Do wydarzeń za które Sąd Okręgowy we Wrocławiu wydał w czwartek wyrok, doszło 30 lipca 2021 r. Policję powiadomili ratownicy pogotowia ratunkowego wezwani do interwencji na przystanku MPK we Wrocławiu. Zdaniem policjantów pijany mężczyzna był agresywny i nie było wskazań, by musiał trafić do szpitala, więc funkcjonariusze zawieźli go do izby wytrzeźwień,

Tam 25-letni Dmytro N. zmarł, a jak się okazało w toku śledztwa, był tam bity, duszony i użyto wobec niego pałki oraz gazu. Według zeznań oskarżonych 25-letni mężczyzna zachowywał się agresywnie i chciał zaatakować policjantów oraz opiekunów z "wytrzeźwiałki". Miał ugryźć ratownika w palec.

Jak tłumaczyli oskarżeni, właśnie dlatego próbowano go zneutralizować poprzez zapięcie w specjalne pasy na łóżku. Niestety, w trakcie szamotania doszło do nagłego zatrzymania krążenia i mimo reanimacji Ukrainiec zmarł. Takich ustaleń dokonali śledczy z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, co w trakcie procesu potwierdzili sami oskarżeni.

Sąd uznał uznał ich winnymi nieumyślnego spowodowania śmierci Ukraińca poprzez bicie i siłowe przyciskanie go, a także, w przypadku lekarki, brak reakcji na stosowanie tego rodzaju środków przymusu.

Najsurowsze kary, pięć lat więzienia, sąd orzekł wobec dwóch, byłych już policjantów. Pozostała dwójka byłych funkcjonariuszy, lekarka oraz dwóch pracowników Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym, została skazana na kary od 1,5 roku więzienia do 4 lat. Lekarka usłyszała wyrok 3 lat więzienia. Dwie pracownicy izby wytrzeźwień zostały uniewinnione.

- Wzięli udział w pobiciu i znęcali się fizycznie nad prawnie pozbawionym wolności pokrzywdzonym, wobec którego po przyjęciu i obezwładnieniu przy użyciu pasów stosowali przemoc fizyczną - zapisali prokuratorzy w akcie oskarżenia, który był podstawą skazania. Zdaniem prokuratury, utrudniło to pokrzywdzonemu swobodne oddychanie i w rezultacie doprowadziło do jego śmierci.