Specjalna komisja zbada rosyjskie i białoruskie wpływy w Polsce

We wtorek premier ogłosił wydanie zarządzenia dotyczącego powołania komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Jak przekazał, nowa grupa będzie analizować okres 20 lat od 2004 do 2024 roku. Na czele komisji stanie szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, generał Jarosław Stróżyk.

Premier poinformował, że komisja będzie składać się z 9 do 13 specjalistów, w tym dwóch nominowanych przez ministra spraw wewnętrznych i koordynatora służb specjalnych. Pozostałych członków wskażą szefowie MON, MAP, MF, MSZ, MC oraz MKiDN. Premier podkreślił, że eksperci z resortu kultury zostaną powołani ze względu na analizę wpływów w mediach.

Premier potwierdził, że rząd i służby nie mają wątpliwości co do roli Rosji w organizacji i przemycie migrantów, przy współpracy jednego z państw arabskich.

— Zidentyfikowano kilka miejsc koncentracji zorganizowanych grup migrantów, mówimy o tysiącach ludzi - dodał. Zaznaczył również, że w nocy z poniedziałku na wtorek polskie służby zatrzymały trzy osoby związane z próbą sabotażu na terytorium Polski. - Istnieje prawdopodobieństwo, że rosyjskie służby były również zamieszane w głośny pożar przy Marywilskiej. Śledztwo trwa - powiedział premier.

Tusk zaznaczył, że komisja nie będzie miała uprawnień śledczych, więc nie będzie wzywać nikogo na przesłuchania. -

— Nie będziemy ścigać przeciwników politycznych - zastrzegł Donald Tusk

Źródło: Onet