Niezwykły czas we wrocławskim Kościele

2024-05-20 07:08:10(ost. akt: 2024-05-20 07:15:51)

Autor zdjęcia: Red.

W archidiecezji wrocławskiej uroczyście zainaugurowano synod. Pierwszy po 30 latach. To czas intensywnej modlitwy, ale i dyskusji nad zmianami w Kościele wrocławskim.
W Niedzielę Zesłania Ducha Świętego ponad 2 tys. osób wzięło udział w
uroczystym otwarciu II Synodu Archidiecezji Wrocławskiej, który przez 2
lata będzie odbywał się pod hasłem: „Uczyńcie wszystko, co powie wam
Syn”.

Synod ma rozeznać, czego potrzebuje archidiecezja wrocławska w odnowie
wiary i wypracować pewne rozwiązania na przyszłość. Przez kilka
ostatnich miesięcy w prawie 300 parafiach wierni modlili się i
dyskutowali w specjalnych zespołach. Efektem tego są sprawozdania
synodalne. Powstało ich ponad 200. W nich katolicy z Dolnego Śląska
zawarli różne postulaty, propozycje zmian i swoje doświadczenia
religijne.

Teraz po otwarciu synodu w parafiach powstaną zespoły synodalne, komisje
synodalne i rozpoczną się prace. Ostatecznie za kilka miesięcy zbierze
się plenum synodalne, złożone z duchownym i świeckich, które stworzy
specjalne dokumenty oparte na wcześniejszych relacjach, spotkaniach i
rozmowach. Ustalone założenia będą wdrażane w życie diecezji.

Uroczyste otwarcie synodu rozpoczęło się 19 maja w kościele pw. NMP na
Piasku. Tam katechezę wygłosił bp Maciej Małyga i po niej wszyscy
przeszli w procesji do katedry wrocławskiej. Kulminacją inauguracji była
uroczysta Msza święta. W katedrze abp Józef Kupny, metropolita
wrocławski, podpisał specjalne dokumenty synodalne.

- W waszych sprawozdaniach z okresu presynodalnego uderza przede
wszystkim to, że na nowo odkryliśmy podobieństwo do Kościoła pierwszych
chrześcijan. Misyjnego i otwartego na działanie i natchnienia Ducha
Świętego – mówił w homilii abp Kupny.

W dniu otwarcia synodu przywołał słowa przestrogi kard. Josepha
Ratzingera:

"Jeśli nie będziemy ludźmi wsłuchanymi w Boga, będziemy mieli zawsze
różne pomysły na Kościół. Jeśli przyjmie się taki styl, to każda grupa
wymyśli sobie swój Kościół. I wtedy »credo« zamieni się w »my sądzimy«
albo »nam się wydaje«. Wtedy jest już po Kościele”.

- Postawiliśmy pierwsze kroki na długiej drodze budowania Kościoła
miłości i jedności. Kościoła rozmodlonego, wiernego nauczaniu Jezusa,
otwartego, przyjmującego każdego do swojej wspólnoty. Takie pragnienie
wyrażali członkowie zespołów presynodalnych. Wielu marzy o Kościele, w
którym mogliby się czuć jak w domu, nie anonimowo lecz we wspólnocie –
oświadczył metropolita wrocławski.

Jak tłumaczył, synod nie jest celem samym w sobie, ale jest to
narzędzie, które pozwala znaleźć odpowiedź na wyzwania teraźniejszości.
Jego istotą jest nawrócenie, zmiana myślenia i większa otwartość na
działanie Ducha Świętego.

Już w tej chwili w synod zaangażowanych jest ponad 2 tysiące osób z
całej diecezji. Synod potrwa ok. dwóch lat – do 2026 roku. Najpierw
pracę rozpoczną zespoły synodalne w parafiach, które będą zbierać się
raz w miesiącu. Oprócz tego zostanie zorganizowanych kilka spotkań
ogólnodiecezjalnych. Jednocześnie swoim trybem będą pracowały komisje
synodalne.

- Każdy chętny może włączyć się w prace synodalne od maja. Zespoły
presynodalne w parafiach zamieniają się bowiem w zespoły synodalne i to
jest dobry moment, by dołączyć i mieć wpływ na swój Kościół. Zachęcamy
wszystkich do włączenia się w to piękne dzieło Ducha Świętego. Na ile
się zaangażujemy w życie Kościoła, na tyle ten Kościół może być
piękniejszy i bliższy człowiekowi – zaprasza bp Jacek Kiciński, biskup
pomocniczy wrocławski.

Synod oznacza wspólną drogę. To także okazja do zmian w Kościele, które
mogą zaproponować ludzie świeccy.

- Nie ukrywam, że wiąże spore nadzieję z tym wydarzeniem. Nie chodzi o
rewolucję, ale o ewolucję. Głos świeckich ma być zauważony, a to dobrze,
bo Kościół to nie tylko księża i siostry zakonne. Liczę, że wypłynie
wiele sensownych propozycji zmian, które będą odpowiedzią na znaki
czasu. Potrzebujemy ich – mówi Daria Kamińska z Wrocławia, która chce
zaangażować się w prace zespołu synodalnego w swojej parafii na Gądowie.