Społeczna cena za nowe wrocławskie drogi. Czy można było inaczej?

Druga strona medalu jest taka, że bez tego nie byłoby bardzo ważnej dla Dolnego Śląska trasy. Oto w miejscu, gdzie obecnie znajdują się ogródki działkowe, powstanie długo wyczekiwana Wschodnia Obwodnica Wrocławia.

Właśnie trwa przetarg na wykonawcę tej arterii, a prace ruszą prawdopodobnie jeszcze w tegoroczne wakacje. Nie oznacza to likwidacji działek, ale ich właściciele zastanawiają się nad sensownością uprawiania tam czegokolwiek.

- Dla nas seniorów, te ogródki to całe życie. Nie tylko rekreacja, ale również coś do garnka - mówi nam jedna z mieszkanek Wrocławia, która uprawia jeszcze działkę na Bielanach Wrocławskich. - Te tysiące samochodów będą truły wszystko co posadzimy. Bez sensu tu cokolwiek uprawiać - dodaje.

W celu ochrony mieszkańców sąsiednich osiedli, ale także działkowców od hałasów i spalin, obwodnica ma być wyposażona w profesjonalne dźwiękochłonne. Działkowcy, których działki znikną w efekcie realizacji inwestycji, mogą też liczyć na na odszkodowania. Wyceną działek zajmuje się Dolnośląski Urząd Wojewódzki.

- Działki są różnie zagospodarowane. Niektórzy mają piękne altany. Wszystko zależy od tego, ile mamy też cebulek, krzewów, drzewek owocowych, bylin. Te ostatnie szacowania, gdzie są likwidacje ogrodów na cele budowy dróg, to są rzędu 20, a nawet 50 tysięcy złotych - wyjaśniał w mediach Janusz Moszkowski z Polskiego Związku Działkowców we Wrocławiu.

Do dyskusji włączyli się miejscy urzędnicy, którzy przekonują, że obwodnica mogła przebiegać gdzie indziej, ale zawiniły władze województwa. - To jest pytanie do marszałka, szczególnie poprzednich władz województwa. Była możliwość poprowadzenia Wschodniej Obwodnicy Wrocławia w taki sposób, aby nie naruszyć tych działek. Zapadła decyzja, że obwodnica przetnie wieś Wysoka i przetnie ogródki działkowe - mówi Michał Guz z biura prasowego UM we Wrocławiu.

Pewne jest, ż