W Warszawie odbywa się demonstracja NSZZ 'Solidarność"

2024-05-10 12:34:53(ost. akt: 2024-05-10 12:56:19)
W Warszawie trwa protest przeciwko "Zielonemu Ładowi"

W Warszawie trwa protest przeciwko "Zielonemu Ładowi"

Autor zdjęcia: Red.

Manifestację zorganizował NSZZ „Solidarność” oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Głównym tematem demonstracji jest sprzeciw wobec "Zielonemu Ładowi" oraz niewypełnieniu przez rząd Donalda Tuska obietnic wobec polskiej wsi.
W samo południe na Placu Zamkowym w Warszawie, pod hasłem "Precz z Zielonym Ładem", rozpoczęła się demonstracja rolników. Według organizatorów, do stolicy mogło zjechać nawet 200 tysięcy rolników z całej Polski.

– Oczekiwania są takie same jak wszystkich Polaków, którzy nie zgadzają się na Zielony Ład. Dla nas jest to "zielona komuna", którą chcą nam wprowadzić eurokraci z Brukseli. Jeszcze niedawno rolnicy protestowali, wyszli na ulicę i blokowali drogi, jeżeli chodzi o sprawy dotyczące zamknięcia granicy z Ukrainą, ale kwestia dotycząca Zielonego Ładu, czy to jest rolnik, górnik czy hutnik, dotyczy wszystkich w takim samym stopniu – powiedział szef "S" Piotr Duda, który przed marszem udzielił wywiadu Telewizji Republika.

Solidarność uważa, że w sprawie Zielonego Ładu powinno odbyć się referendum. - Dlaczego? 15 października mimo obrzydzania referendum, poszło do niego ponad 12 mln obywateli. Oni się tego boją i dlatego będą mówili, że to jest polityka, picowanie, że tyle premier się napracował, żeby złagodzić skutki Zielonego Ładu i że nie ma na to wpływu. To niech się lepiej postara i ma na to wpływ. My robimy to co do nas należy - dodał Duda.

Już w trakcie marszu, postulaty protestujących komentował w tej samej stacji były minister rolnictwa, Robert Telus. - Ta manifestacja ma wielkie znaczenie dla rolnictwa, dla przemysłu i Europy. Oni walczą o bezpieczeństwo żywnościowe całej Europy. To co robi obecna UE, sprowadza, ze stawiane rolnikom warunki, których oni nie mogą znieść. Tymczasem do Europy sprowadza się żywność z innych kontynentów - stwierdził były minister.

Manifestanci przejdą pod Sejm, gdzie wbrew wcześniejszym zapowiedziom marszałka Szymona Hołowni, ponownie wróciły bariery. Przerwane zostały również obrady parlamentu. Manifestacja przebiega pokojowo.