Wrocławscy politycy o zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego
2024-04-29 08:08:58(ost. akt: 2024-04-29 08:43:17)
Poniedziałkową debatę w Polskim Radio Wrocław zdominował temat kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Politycy przekonywali, że to ich kandydaci mają największe szanse na wybór. Odpowiadali też na kłopotliwe pytania
Z takim musiał zmierzyć se Igor Wójcik z Koalicji Obywatelskiej, który wyjaśniał dlaczego aż trzech obecnych ministrów z Platformy Obywatelskiej stara się o mandat w PE:
- To było wiadomo od samego początku. Donald Tusk zapowiadał, że tak będzie. Dostali zadania, z których się wywiązali, a teraz mają ruszyć do Parlamentu Europejskiego - tłumaczył sprawę Igor Wójcik z Koalicji Obywatelskiej.
Łukasz Kasztelowicz z Prawa i Sprawiedliwości prognozował zwycięstwo prawicy. W jego ocenie jest szansa na zmianę układu władzy w Europie:
- Będą bardzo mocne listy Pi, a na nich znane osoby, które pociągną wynik. To bardzo ważne wybory, które mogą doprowadzić do zmiany układu władzy w UE. Prawica ma szansę zmienić politykę wspólnoty, w tym np. szkodliwy Zielony Ład - mówił
Mateusz Masłowski z Trzeciej Drogi mówił o wspólnym starcie Polski 2050 i PSL:
- Jesteśmy wszyscy zmęczeni tym trybem wyborczym, ale mamy świadomość znaczenia tych wyborów. Chciałbym, żeby nasi przedstawiciele w PE w końcu byli sprawczy, a polityka zagraniczna nie byłaby wykorzystywana do spraw wewnętrznych - mówił w Radio Wrocław.
Przedstawiciel Konfederacji Adam Rynkowski zwracał uwagę na szkodliwe przepisy dotyczące wycofywania z rynku aut spalinowych czy wprowadzanie nowych zasad dotyczących pasywności budynków.
- Jeszcze kilka lat temu ekologicznym paliwem był gaz. Dziś kiedy Niemcy na tym nie zarabiają, proponuje się coś innego. Nie wszystkich na to stać - oceniał Rynkowski.
(jeż)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez