"Do polityki nie idzie się dla pieniędzy" (J. Kaczyński) rozdz. 2

2024-04-22 23:53:32(ost. akt: 2024-04-23 00:07:36)

Autor zdjęcia: PAP

Europoseł PIS Tomasz Poręba żegna się z polityką. "Przede mną ostatnia sesja i głosowania w tej kadencji Parlamentu Europejskiego. Kolejnej nie będzie. Odchodzę na własnych warunkach" - napisał.
Europoseł PIS Tomasz Poręba żegna się z polityką. "Przede mną ostatnia sesja i głosowania w tej kadencji Parlamentu Europejskiego. Kolejnej nie będzie. Odchodzę na własnych warunkach" - napisał.

Dzięki mediom społecznościowym, Tomasz Poręba oznajmił, że po 15 latach w Parlamencie Europejskim rezygnuje z ubiegania się o ponowny wybór i wycofuje się z bieżącej polityki.

W oświadczeniu europosła czytamy, że decyzję o odejściu z polityki podjął już rok temu i powiadomił o tym kierownictwo PiS. "Odchodzę z bieżącej polityki. To była i jest świadoma i bardzo dobrze przemyślana decyzja" - napisał.

Poręba zakończył swoją karierę polityczną z dumą i satysfakcją z tego, co udało się osiągnąć w ciągu ostatnich lat. Podkreślił sukcesy dla Podkarpacia, z którego pochodził, i stwierdził, że nikt nie odbierze mu tych osiągnięć. "Nikt mi tego nie zabierze. Dlatego odchodzę z poczuciem dumy, ulgi i radości" - dodał.

Europoseł podziękował wyborcom, żonie oraz najbliższym za ich wsparcie i miłość, bez których nic by nie osiągnął.

51-letni Tomasz Poręba, był aktywnym członkiem PiS od 2003 roku. Pierwszy raz został eurodeputowanym w 2009 roku, a mandat ten obronił w kolejnych wyborach w 2014 i 2019 roku. Pełnił różne funkcje w Parlamencie Europejskim, m.in. był rzecznikiem delegacji PiS i członkiem Komitetu Politycznego partii.

Poza pracą w Parlamencie, Poręba kierował sztabami wyborczymi partii w różnych wyborach, od parlamentarnych po europejskie. Mimo to, w czerwcu zrezygnował z funkcji szefa sztabu w wyborach parlamentarnych w 2023 roku.

Jego rezygnacja została skomentowana przez rzecznika PiS, Rafała Bochenka, który zapewnił, że nie wpłynie to na działania partii. Nowym szefem sztabu został Joachim Brudziński.

Ostatecznie, mimo że PiS zdobyło najwięcej głosów i miejsc w Sejmie, nie udało się im utrzymać władzy, a rządy przejęła Koalicja 15 października pod przywództwem Donalda Tuska.


źródło: interia