Fałszywy gazownik okradał seniorów. Kwota to co najmniej 120 tysięcy złotych
2024-04-22 16:42:38(ost. akt: 2024-04-22 17:04:11)
Kryminalni z Wrocławia od pewnego czasu zajmowali się sprawą przestępstw popełnianych na tzw. legendę "pracownika gazowni". Namierzyli mężczyznę, który oszukiwał i okradał głównie seniorów. Funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzonych może być nawet 60 osób, na łączną kwotę co najmniej 120 tys. zł
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w związku z realizacją czynności operacyjnych zatrzymali mężczyznę podejrzanego o serię oszustw na szkodę osób starszych.
Jak wynika z ustaleń policjantów 45-letni mężczyzna zamieszkały na terenie Wrocławia w okresie od 2022 roku do 17 kwietnia br. na terenie stolicy Dolnego Śląska oszukał co najmniej 60 osób pod legendą na tzw. "pracownika gazowni". Straty na szkodę prywatnych osób są szacowane na kwotę co najmniej 120 tys. zł.
W trakcie zatrzymania funkcjonariusze zabezpieczyli przedmioty, którymi podejrzany posługiwał się podczas popełniania czynów zabronionych, w tym pieczątkę na fikcyjną firmę gazową, liczne faktury, czujnik i urządzenie do pomiaru gazu, fałszywy identyfikator ze zdjęciem firmy gazowej. Ponadto 45-latek był poszukiwany dwoma listami gończym przez jeden z warszawskich sądów celem doprowadzenia do aresztu śledczego lub zakładu karnego.
Policjanci wcześniej na podstawie obserwacji i działań w terenie oraz analizy przestępstw popełnianych przez sprawcę ustalili, że mężczyzna przygotowując się do swojej przestępczej działalności typował sobie mieszkania, które odwiedzał. Następnie przedstawiał się, że jest pracownikiem gazowni i musi sprawdzić stan kuchenek gazowych czy nie ma jakiś nieszczelności i wycieków gazu. Służył mu do tego rzekomy czujnik gazu. Mężczyzna wiedział, że musi zapalić się czerwona lampka w urządzeniu sygnalizująca nieprawidłowość instalacji. Wówczas po takiej "inspekcji" proponował wymianę całej kuchenki gazowej lub czujnika gazu. Najczęściej montował czujnik gazu, który kosztował kilkadziesiąt złotych, ale on pobierał opłatę w wysokości kilkuset złotych. Ponadto widząc, gdzie rozmówcy chowali pieniądze odwracał uwagę domowników i okradał ich.
Cały czas funkcjonariusze analizują zebrane informacje w tej sprawie oraz docierają do kolejnych ofiar "gazownika". Policjanci podejrzewają, że osób pokrzywdzonych może być znacznie więcej.
Sąd na podstawie dotychczas zgromadzonych materiałów i dowodów na wniosek prokuratora zastosował tymczasowy areszt na 3 miesiące wobec zatrzymanego. Przypomnijmy, że przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 5 lat, a oszustwo do lat 8.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez