Zdaniem Izabeli Bodnar Wrocław potrzebuje zmiany. Drastycznie

2024-04-19 19:53:00(ost. akt: 2024-04-19 20:10:34)

Autor zdjęcia: facebook

Kandydatka Trzeciej Drogi na prezydenta Wrocławia Izabela Bodnar podsumowała w piątek swoją kampanię i zachęcała do udziału w głosowaniu. Przekonywała, że miasto potrzebuje drastycznej zmiany. Swojemu konkurentowi zarzucała brak dialogu i słabe wykorzystywanie środków unijnych
Podczas piątkowej konferencji prasowej kandydatka Trzeciej Drogi na prezydenta Wrocławia Izabela Bodnar podsumowała kampanię przed II turą wyborów. Wsparli ją przedstawiciele organizacji pozarządowych, m.in. ruchu miejskiego Akcja Miasto. Wiceprzewodniczący Akcji Miasto Robert Gacek podkreślił, że w czasach kryzysów, jak pandemia czy kryzys uchodźczy "to właśnie mieszkańcy, wspólnota i umiejętność dogadywania się, umiejętność współpracy, pokazywały, że my jako mieszkańcy możemy sprostać największym problemom".

"Niestety Jacek Sutryk nie jest gwarantem tego, że będziemy przez kolejne pięć lat współpracować. Ilość konfliktów, ilość organizacji, z jaką Jacek Sutryk jest skonfliktowany, jest zbyt duża. Ja nie wierzę w tę przemianę, wierzę w coś innego. Dlatego w niedzielę zagłosuję za zmianą" - powiedział Gacek.

Izabela Bodnar podczas swojego wystąpienia powiedziała, że "te wybory odpowiedzą na pytanie, gdzie pójdzie Wrocław przez następne lata, jakim miastem będzie Wrocław i jakie wartości prezydent Wrocławia będzie wyznawał". Oceniła, że liczne środowiska "w tej chwili są odsunięte od współdecydowania". "Ich głos, ich potrzeby, nie są słuchane. To jest największy problem naszego miasta i tego starego systemu zarządzania miastem, który właśnie teraz, przez ostatnie sześć lat proponował wrocławianom obecny prezydent" - powiedziała Bodnar.

Bodnar podkreśliła, że przed Wrocławiem jest "ogromna szansa wykorzystania ogromnych środków europejskich - funduszy spójności oraz z Krajowego Planu Odbudowy".

"Taką szansę cywilizacyjną na rozwój naszego miasta będzie w stanie zaoferować tylko dobry lider, tylko dobry menadżer, który będzie w stanie tak zdefiniować projekty, żeby skutecznie te środki pozyskać i skutecznie te projekty realizować. Obecny prezydent bardzo wolno realizuje projekty miejskie, inwestycje, oraz nie pozyskuje środków europejskich - mamy jeden z najniższych wskaźników pozyskiwania funduszy europejskich w całej Polsce" - powiedziała kandydatka na prezydenta.

Bodnar źle oceniła stan miasta pod rządami Sutryka, przywołując m.in. dane dotyczące dostępność mieszkań i ich ceny względem zarobków. "Mamy największy smog, mamy największe korki, nasza jakość życia w ostatnich rankingach - niezależnych rankingach, nie tych kupowanych - spadła z czwartego na jedenaste miejsce" - powiedziała Bodnar.

Kandydatka Trzeciej Drogi powiedziała, że w trakcie kampanii spotykała się z wieloma mieszkańcami. Zadeklarowała, że w przypadku jej wygranej "to miasto będzie znowu otwarte na dialog i to miasto znowu pójdzie po ogromny sukces, jaki wielcy prezydenci tego miasta sprzed dekad, proponowali Wrocławiowi".

"Wrocław był marką samą w sobie, Wrocław wykraczał poza epokę, Wrocław był znakiem firmowym znanym w całej Europie, na świecie. Musimy przywrócić Wrocław na te tory miasta - symbolu sukcesu, symbolu postępu, symbolu zrównoważonego rozwoju i lidera w wielu, wielu obszarach, gdzie ten potencjał jest przeogromny" - podkreśliła Bodnar.

Bodnar zachęcała, aby zagłosować w niedzielnych wyborach, argumentując, że "Wrocław tej zmiany drastycznie teraz potrzebuje".

Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się w niedzielę 21 kwietnia. W I turze Jacek Sutryk startował z poparciem Nowej Lewicy i Platformy Obywatelskiej; nie uzyskał poparcia Koalicji Obywatelskiej. Startująca z ramienia Trzeciej Drogi Izabela Bodnar otrzymała przed I turą poparcie m.in. byłych prezydentów Wrocławia: Stanisław Huskowskiego i Rafała Dutkiewicza. Źródło:PAP