Kontrowersyjne stroje polskich zawodników na Olimpiadzie
2024-04-19 16:28:38(ost. akt: 2024-04-19 16:34:04)
Dzisiaj zaprezentowane zostały stroje, w których polscy olimpijczycy będą reprezentować nasz kraj na Igrzyskach w Paryżu. Różnią się one znacząco od tych z poprzedniej Olimpiady i, mówiąc szczerze, niewiele mają wspólnego z polskimi motywami. Jaki jest powód zmiany na gorsze?
Nowe stroje na Igrzyska. Burza w sieci: „okropnie brzydkie”
Letnie Igrzyska Olimpijskie zbliżają się wielkimi krokami. W miniony wtorek został zapalony znicz olimpijski , a uroczysta ceremonia otwarcia Igrzysk odbędzie się 26 lipca w Paryżu. Polscy sportowcy w tym roku mają wielkie apetyty na medale: o najwyższy trofea może powalczyć m.in. Aleksandra Mirosław (wspinaczka sportowa), Wojciech Nowicki (rzut młotem), a także polscy siatkarze.
Tegoroczna Olimpiada będzie wyjątkowa nie tylko z powodu wrażeń sportowych, ale także emocji związanych z ubiorem polskich sportowców. Dzisiaj odbył się bowiem nie tylko premierowy pokaz strojów biało-czerwonych na ceremonię otwarcia, ale także strojów sportowych, w których orły będą rywalizować i dumnie nosić podczas paryskich Igrzysk.
„Mam nadzieję, że wszyscy będziemy dumni z tego, jak będą wyglądali nasi zawodnicy i nasze zawodniczki. Na pewno na igrzyskach w Paryżu zdobędziemy 300. medal dla Polski. Mam też nadzieję, że tych krążków będzie dużo. Pamiętajmy, że każdy medal to jest ciężka praca naszych sportowców, by najpierw zakwalifikować się na tę imprezę, a następnie by stanąć na podium. Liczę, że Mazurek Dąbrowskiego będzie wielokrotnie grany” – powiedział podczas dzisiejszej ceremonii Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Wypowiedź prezesa, a zwłaszcza jej pierwsze słowa, wywołały ogromną burzę w sieci. Wszystko rozchodzi się o prezencję polskich strojów, która według większości komentujących jest po prostu okropnie brzydka.
„W kolekcji przygotowanej dla polskich sportowców dominują dwa kolory narodowej flagi. Nieodłącznym elementem jest, nawiązujący do godła Polski, orzeł. Na odzieży wyróżniać się będzie także unikalny nadruk - zakrzywione linie imitujące tańczące ruchy ognia, symbolizujące wewnętrzny ogień pasji. Jest to element łączący projekty wszystkich komitetów olimpijskich oraz paraolimpijskich występujących w kolekcji marki adidas” – czytamy we wpisie PKOI na platformie X.
Komentarze polskich kibiców, dotyczące nowych strojów, nie są zbyt pochlebne: „straszna tandeta”, „jaki jest sens, żeby zmieniać coś ładnego na takie drelichy”, „wstyd się w takich na mieście pokazać, a co dopiero przed milionami ludzi”, „no trochę takie jak z lumpa”. Reszta wpisów jest w zdecydowanej większości podobna.
W tym roku, po raz pierwszy w ostatnich dekadach, za ubiór polskich olimpijczyków odpowiedzialna jest niemiecka firma Adidas. To radykalna zmiana w stosunku do lat ubiegłych, kiedy to projekty ubrań tworzyła polska firma 4f. PKOl zakończył jednak z nimi współpracę. Jak informuje „Rzeczpospolita”, przyczyny decyzji PKOl nie są do końca znane polskiej firmie, jednak 4F podchodzi do niej „z pokorą”.
Rozgoryczeni kibice kierowali prośby o zmianę polskich strojów nawet do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Resort umywa jednak w tej sprawie ręce.
„Odpowiadając na liczne pytania, informujemy, że decyzję o tym, kto ubierze polskich sportowców na Igrzyska Olimpijskie podjął w 2023 niezależnie Polski Komitet Olimpijski, a MSiT nie miało na nią wpływu. MSiT dokłada i będzie dokładać wszelkich starań, aby współpracować z polskimi firmami” – czytamy w opublikowanym na X wpisie.
Czy projekt zostanie zmieniony? Niestety, na razie nic na to nie wskazuje.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez