10 maja rozpocznie się proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć
2024-04-18 20:12:42(ost. akt: 2024-04-18 20:18:10)
To już pewne! Polska misjonarka, zamordowana na misjach w Boliwii, Helena Kmieć, będzie rozpatrywana przez Kościół pod kątem heroiczności cnót. Od tej pory będzie nazywana „Służebnicą Bożą” - taką decyzję podjęło Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych Stolicy Apostolskiej.
Już niedługo rusza proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć
Proces beatyfikacyjny to okres, w którym Kościół bada heroiczność cnót Sługi lub Służebnicy Bożej, aby później podjąć decyzję o wyniesieniu na Ołtarze.
Proces beatyfikacyjny zazwyczaj rozpoczyna się na poziomie diecezjalnym, gdzie osoba zainteresowana zgłasza kandydaturę dane osoby do beatyfikacji.
Proces beatyfikacyjny zazwyczaj rozpoczyna się na poziomie diecezjalnym, gdzie osoba zainteresowana zgłasza kandydaturę dane osoby do beatyfikacji.
Następnie wszczynane jest postępowanie, w trakcie którego zbierane są dowody na heroiczność cnót oraz dowody na cud za wstawiennictwem Sługi Bożego.
Gdy komisja diecezjalna zbierze dostateczną ilość dowodów, wszystkie materiały przekazywane są do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. Tam następuje dokładna analiza zgromadzonych dowodów oraz ocena, czy dany kandydat spełnia kryteria do ogłoszenia błogosławionym.
Gdy komisja diecezjalna zbierze dostateczną ilość dowodów, wszystkie materiały przekazywane są do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. Tam następuje dokładna analiza zgromadzonych dowodów oraz ocena, czy dany kandydat spełnia kryteria do ogłoszenia błogosławionym.
Rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego polskiej misjonarki, Heleny Kmieć, ogłosił metropolita krakowski, arcybiskup Marek Jędraszewski.
„W życiu Heleny bardzo ważnym aspektem stała się możliwość pomocy i świadczenia dobra drugiemu człowiekowi. Wynikało to z jej głębokiego przekonania, że jako osoba wierząca ma obowiązek dzielenia się doświadczeniem spotkania Boga z innymi ludźmi. Dlatego też angażowała się w pomoc w nauce dzieciom w świetlicy Caritas i działalność w Katolickim Związku Akademickim oraz duszpasterstwie akademickim „Albertinum” w Gliwicach. Prawie codziennie podczas studiów uczestniczyła we Mszy świętej, która była dla niej niezwykle istotnym punktem dnia” – czytamy w edykcie abpa Jędraszewskiego.
Proces beatyfikacyjny Służebnicy Bożej będzie prowadzony drogą udowodnienia heroiczności cnót czy męczeństwa. Przypomnijmy, że Helena Kmieć zginęła podczas misji w Boliwii, kiedy posługiwała na placówce sióstr służebniczek dębickich. Uzbrojony zamachowiec napadł na ochronkę, w której przebywała Polka wraz z drugą wolontariuszką i ugodził ją nożem. Mimo prób reanimacyjnych, Heleny nie udało się uratować.
„Po przeprowadzeniu fazy przygotowawczej procesu, wyrażeniu pozytywnej opinii przez Konferencję Episkopatu Polski, a także po udzieleniu nihil obstat Stolicy Apostolskiej informuję, że proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć będzie się toczył w kierunku udowodnienia heroiczności cnót Sługi Bożej, zgodnie z art. 31 Instrukcji Sanctorum Mater” – poinformował ks. Paweł Wróbel SDS, postulator w procesie beatyfikacyjnym Służebnicy Bożej Heleny Kmieć.
Jak wyglądało życie Służebnicy Bożej?
Helena Kmieć urodziła się w 1991 roku w Krakowie. Kilka tygodni po narodzinach straciła matkę. W latach szkolnych Helena odznaczała się bardzo dużą dojrzałością emocjonalną i miała lepszy kontakt ze starszymi uczniami.
Od lat młodzieńczych angażowała się w działalność kościelną i charytatywną. W 2012 podjęła decyzję o wyjeździe na misje z ramienia Wolontariatu Misyjnego Salvator, działającego przy zgromadzeniu zakonnym ojców salwatorianów. Rok później pojechała do Zambii, gdzie opiekowała się bezdomnymi dziećmi. Helena uczyła języka angielskiego i matematyki oraz zajmowała się ewangelizacją młodych Zambijczyków.
Od lat młodzieńczych angażowała się w działalność kościelną i charytatywną. W 2012 podjęła decyzję o wyjeździe na misje z ramienia Wolontariatu Misyjnego Salvator, działającego przy zgromadzeniu zakonnym ojców salwatorianów. Rok później pojechała do Zambii, gdzie opiekowała się bezdomnymi dziećmi. Helena uczyła języka angielskiego i matematyki oraz zajmowała się ewangelizacją młodych Zambijczyków.
Skrajne ubóstwo wywarło tak wielki wpływ na świadomość młodej Heleny, że podjęła decyzję o wyjeździe na kolejne misje, tym razem do amerykańskiej Boliwii. Jej posługa miała polegać na porządkowaniu i wykańczaniu nowej ochronki, która po zakończeniu wakacji miała przyjmować bezdomne dzieci. Po niespełna trzech tygodniach pobytu w Cochabambie Helena została zamordowana przez zamachowca.
Inauguracja procesu beatyfikacyjnego Służebnicy Bożej Heleny Kmieć odbędzie się 10 maja 2024 roku.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez