Śląsk Wrocław bez finansowania z miejskich spółek?

Swoje zamierzenia, prezydent Jacek Sutryk ujawnił na portalu X, razem z kilkoma innymi obietnicami dotyczącymi działania wrocławskiej administracji. – Śląsk Wrocław nie będzie sponsorowany przez miejskie spółki – oświadczył. - Oczekuję, że zarząd klubu będzie skutecznie pozyskiwał środki na działalność drużyny z rynku komercyjnego – dodał.

Zdaniem Sutryka, klub należy sprywatyzować, oddając go w ręce inwestora, który „zagwarantuje finansowanie pozwalające (…) Śląskowi walczyć o najwyższe cele – z europejskimi pucharami włącznie”.

Komentujący sprawę internauci podkreślali niefortunność czasu w którym prezydent ogłosił tą, ale również kilka innych deklaracji. – Proponujesz to wszystko dopiero wtedy, gdy czujesz na plecach oddech kontrkandydatki – napisał jeden z nich.

Sam Sutryk zadeklarował skłądał obietnice nie tylko w sprawie Śląska Wrocław. Zapowiedział, że do zarządów spółek miejskich będą przeprowadzane konkursy, a w ich radach nadzorczych nie zasiądzie nikt, kto posiada dyplom MBA z Colegium Humanum. Ponadto, zapewnił, że miejscy radni nie będą zatrudniani w spółkach.

Do kwestii sprawy finansowania Śląska Wrocław odniosła się w internecie także jego kontrkandydatka, Izabela Bodnar z Trzeciej Drogi. - Wielokrotnie mówiłam, że zrobię wszystko, aby utrzymać poziom Śląska w ekstraklasie, bo to nasze dziedzictwo i biznes. Będę to rozwijać, ale chcę transparentnie poszukać inwestora – oświadczyła.

Również ona zapowiedziała, że jeśli zostanie prezydentem Wrocławia, uruchomi proces prywatyzacji klubu. - Chcę sukcesywnie prywatyzować Śląsk Wrocław. Prób podejścia miasta do prywatyzacji Śląska było wiele, ale zawsze są wokół tego jakieś niejasne, biznesowe interesy – dodała.

Poza uszczypliwościami, temat prywatyzacji Śląska Wrocław okazuje się tym, który oboje kandydatów nie dzieli, ale łączy. Różnice polegają jedynie na wizji standardu procesu prywatyzacyjnego.