Czy mieszkańcy doczekają się w końcu modernizacji ul. Pułaskiego?

2024-04-16 19:49:25(ost. akt: 2024-04-16 20:05:56)
Ostatni gruntowny remont ul. Pułaskiego miał miejsce w 2012 roku

Ostatni gruntowny remont ul. Pułaskiego miał miejsce w 2012 roku

Autor zdjęcia: MPK Wrocław

Ul. Powstańców Śląskich, Szczytnicka, Gajowicka – to tylko kilka wrocławskich dróg, które obecnie znajdują się w stanie generalnego remontu. Wielu mieszkańców życzyłoby sobie także modernizacji innej arterii – ul. Pułaskiego. W styczniu bieżącego roku magistrat postanowił, że remont tej ulicy jednak jest konieczny. Minęło jednak kilka miesięcy, a nie ma nawet planów projektowych.

Ul. Pułaskiego nadal czeka na remont


Ulica Pułaskiego we Wrocławiu ma bogatą historię, sięgającą jeszcze czasów średniowiecza. Ulica Pułaskiego została nazwana na cześć Kazimierza Pułaskiego w 1919 roku, tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.
W okresie międzywojennym ulica Pułaskiego była ważnym centrum handlowym i przepełniona sklepami oraz restauracjami. W czasie II wojny światowej została zniszczona w dużej mierze przez bombardowania alianckie, jednak po zakończeniu wojny została odbudowana.

Obecnie ulica Pułaskiego jest jedną z głównych arterii komunikacyjnych we Wrocławiu, prowadzącą do centrum miasta. I to właśnie duża eksploatacja nawierzchni jest powodem konieczności prac remontowych. Każdego dnia przez ul. Pułaskiego przejeżdżają tysiące samochodów, nierzadko tworzą się kilkusetmetrowe korki.

Ostatni gruntowny remont ul. Pułaskiego miał miejsce w 2012 roku, kiedy to odnowiono odcinek od pl. Wróblewskiego do skrzyżowania z Kościuszki. Stan drogi od ul. Kościuszki do ul. Małachowskiego pogarsza się z dnia na dzień, kierowcy skarżą się, że jest tam „dziura na dziurze”. Na początku bieżącego roku wrocławski magistrat przyniósł mieszkańcom bardzo dobrą informację: przebudowa ul. Pułaskiego dojdzie do skutku!

"Po pierwsze trzeba wyremontować jezdnie, wydzielić nowe torowisko tramwajowe, zbudować drogi dla rowerów, chodniki i zamontować oświetlenie. Po drugie przebudować sieci podziemne. To potężne zadanie. Pod ziemią mamy tam sieć wodno-kanalizacyjną pamiętającą dziewiętnasty wiek" – zapowiadał na początku roku Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji.

Plany okazały się być jednak piękniejsze, niż rzeczywistość. Specyfikacja prac miała być szczegółowo opisana w projekcie remontu, ale jedynie jedna firma wyraziła zainteresowanie jego wykonaniem - PBW Inżynieria. Ich oferta wyniosła ponad 1,99 mln zł, podczas gdy miasto miało przeznaczone na ten cel nieco ponad 1,1 mln zł. Z uwagi na zbyt wysoką cenę, przetarg został unieważniony. Mieszkańcy mogą jednak widzieć leciutkie światełko w tunelu. Niewystarczające środki nie oznaczają bowiem, że remont ul. Pułaskiego nie odbędzie się. Jak się okazało, przetarg na wykonanie projektu zostanie ponownie ogłoszony przez Wrocławskie Inwestycje.

"W związku z tym, że była jedna oferta nie było porównania cenowego. Jeszcze w tym tygodniu ponowimy ten przetarg i zobaczymy, jakie będzie jego rozstrzygnięcie, czy pojawią się nowi zainteresowani tą inwestycją. Jeśli nie, miasto może podjąć różne działania, np. negocjować cenę" - wyjaśnia Krzysztof Świercz.

Czas trwania ostatniego przetargu to ponad dwa miesiące. Nic nie wskazuje na to, że czas ten ulegnie znaczącej zmianie w tym przypadku. Mieszkańcy muszą więc jeszcze uzbroić się w cierpliwość i z nadzieją oczekiwać na to, że zgłosi się odpowiedni wykonawca, chętny podjąć się tego niełatwego wyzwania.