Czy uda się odnowić mural na ogrodzeniu wrocławskiego Zoo?

2024-04-16 09:06:26(ost. akt: 2024-04-16 09:19:07)
Znany wszystkim wrocławianom mural na ogrodzeniu Zoo wymaga renewacji.

Znany wszystkim wrocławianom mural na ogrodzeniu Zoo wymaga renewacji.

Autor zdjęcia: Zoo Wrocław

Dużo czasu upłynęło od momentu, gdy Jerzy Wołoszynowicz przemienił zwykłe ogrodzenie wrocławskiego Zoo w prawdziwe safari. Po 47 latach od powstania, mural znów trzeba odnowić. W internecie organizuje się grupa, które chce tego dokonać.
Lwy, zebry, małpy i inne dzikie stworzenia zdobią mur Zoo i znane są wszystkim, którzy w nim byli. Niestety, czas nie jest dla tego muralu łaskawy. Raz był już odnawiany w 2017 roku, ale teraz potrzebuje renowacji.

Na grupie ASP Wrocław na Facebooku pojawił się wpis: „Znajomy szuka wolontariuszy do pomocy przy renowacji muralu wokół wrocławskiego zoo – pod nadzorem autora, Jerzego Wołoszynowicza. Jest to ogromne przedsięwzięcie, więc każde zdolne ręce się przydadzą. Tak oto, zaczęła się nowa misja ratunkowa.

Wojciech Wołoszyński, mieszkaniec Wielkiej Wyspy i twórca Szpargalni na Młynie Sułkowice, jest pełen optymizmu. - Plany są bardzo ambitne, żeby zrobić przynajmniej kilka przęseł - zapowiada.

Najbardziej wymagają renowacji trzy pierwsze przęsła od strony ulicy Wajdy, które ucierpiały podczas remontu mostu Zwierzynieckiego.

Ale do pracy potrzebne są nie tylko ręce. Potrzebne są również pozwolenia i pieniądze. Mur jest własności Zoo Wrocław, które nie ma nic przeciwko akcji. - Nie mamy nic przeciwko, żeby oficjalnie zgłosili się z tym tematem do sekretariatu zarządu zoo - powiedział

Jerzy Wołoszynowicz, który wymalował zwierzęta na murze w 1977 roku, samodzielnie zabrał się za renowację po 40 latach. Pracował przy świetle dziennym i wieczorami przy blasku latarni. Pewnego dnia, Jagoda Łagiewska – absolwentka wrocławskiej ASP, zobaczyła go podczas biegu. Postanowiła pomóc. Skrzyknęła znajomych i poszukała chętnych nieznajomych. Udało się. Uzbierali kilka tysięcy złotych i z pędzlami stanęli przy murze. Nad wszystkim czuwał autor. Zaczęli w maju, skończyli u schyłku września.

Od tamtego czasu upłynęło ponad 6 lat. Dzisiaj potrzebna jest kolejna tego typu akcja, a jej organizatorzy na FB czekają na sponsorów oraz chętnych do pomocy.