Wstydliwa porażka Wojskowych z Legią. Play-offy coraz dalej

2024-04-11 18:03:33(ost. akt: 2024-04-11 18:12:31)
Najbliższy mecz Wojskowych odbędzie się w niedzielę, 14 kwietnia, w słynnej „Orbicie”. Pierwszy gwizdek o 15:30.

Najbliższy mecz Wojskowych odbędzie się w niedzielę, 14 kwietnia, w słynnej „Orbicie”. Pierwszy gwizdek o 15:30.

Autor zdjęcia: PAP

Poprzedni sezon koszykarzy Śląska Wrocław był zdecydowanie najlepszym w ostatnich latach. Po fenomenalnej rundzie zasadniczej i play-offach zdobyli oni 18. mistrzostwo Polski. Obecna kampania jest jednak zupełnym przeciwieństwem zeszłorocznych sukcesów. Po wstydliwej porażce z Legią Warszawa misja „ćwierćfinał” wydaje być się coraz trudniejsza.

Wojskowi cały czas na tarczy


Do końca rundy zasadniczej sezonu 2023/2024 pozostały tylko 3 kolejki. Śląsk z dorobkiem 41 punktów plasuje się na 8. miejscu w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Oczywiście, gdyby play-offy miały się zacząć w tym momencie, to Śląsk znajdowałby się na premiowanym awansem miejscu i w ćwierćfinale zmierzyłby się z Anwilem Włocławek. Jednak rzeczywistość tak kolorowa nie jest i o wyjazd do kujawsko-pomorskiego trzeba będzie się jeszcze sporo namęczyć.

Jaki jest aktualny terminarz „Trójkolorowych”? Umiarkowanie pozytywny. Na Wojskowych w najbliższych trzech spotkaniach czekać będą kolejno zawodnicy Polskiego Cukru Toruń, Trefla Sopot i Sokoła Łańcut. W przypadku pierwszego i ostatniego meczu bezwarunkowymi faworytami będą wrocławianie. Nieco inaczej sytuacja się ma w przypadku graczy z Wybrzeża, którzy aktualnie zajmują 2. miejsce w tabeli i, zwłaszcza u siebie, są ogromnie niebezpieczni. Według najbardziej realistycznych prognoz, Wojskowi muszą zdobyć w tych trzech co najmniej punktów. Komplet, czyli 6 oczek, będzie miłym zaskoczeniem.

Klęska w Hali Stulecia


Mecz z Legią był swoistą walką o życie, przez wielu określanym „najważniejszym meczem sezonu”. Śląsk, po niespodziewanym zwycięstwie z Ostrowem Wielkopolskim, złapał wiatr w żagle. Przynajmniej tak się mogło wydawać, chociaż patrząc na przebieg spotkania z warszawianami zupełnie tego nie widać. Pierwsza kwarta to totalna porażka, później było tylko gorzej. Legioniści z minuty na minutę coraz bardziej odskakiwali, a różnice na boisku były ogromnie widoczne. Na nic się zdało głośne kibicowanie tysięcy gardeł, znajdujących się w Hali Stulecia. Końcowy wynik był zatrważający: 68:97 dla przyjezdnych.

- Nie spodziewałem się i nie wiedziałem, że mój zespół może tak zagrać. Dla mnie to wielkie zaskoczenie i niespodzianka. To był jeden z najgorszych meczów w sezonie. Dla mnie to niesamowite... Próbowałem wszystkiego. Zmiany, czasy, ale drużyna nie była w stanie zareagować za tym, co mówiłem

- mówił po zakończeniu meczu zdenerwowany trener Śląska, Miodrag Rajković.

Równie smutne nastroje panowały wśród śląskich koszykarzy:

Było bardzo źle. Nie wykonywaliśmy planu. To nie do zaakceptowania. Nie możemy tak grać, zwłaszcza w tej hali. Kibicom należą się przeprosiny

– przyznał po końcowym gwizdku Dusan Miletić, środkowy Śląska.

Najbliższy mecz Wojskowych odbędzie się w niedzielę, 14 kwietnia, w słynnej „Orbicie”. Pierwszy gwizdek o 15:30.