Jadąc rowerem zignorował czerwone światło. Policjanci założyli mu kajdanki

2024-04-04 18:07:58(ost. akt: 2024-04-04 18:23:28)
Zatrzymali rowerzystę

Zatrzymali rowerzystę

Autor zdjęcia: KWP Dolny Śląsk

Funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu podjęli czynności wobec rowerzysty, który za nic miał wyświetlany na sygnalizatorze sygnał czerwony. Po chwili okazało się, że to jego najmniejsze zmartwienie, a spotkanie z mundurowymi zakończył z kajdankami na rękach
Mundurowi z Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu przejeżdżając jedną z ulic dolnośląskiej stolicy, zauważyli rowerzystę, który zignorował sygnalizację świetlną, nadającą czerwony sygnał.

Policjanci postanowili zatrzymać cyklistę do kontroli i wyjaśnić przyczyny takiego zachowania - mówi mł. asp. Paweł Noga z Sekcji Prasowej KWP we Wrocławiu. - Mężczyznę jednak za wszelką cenę chciał uniknąć spotkania z policjantami i podjął próbę ucieczki. Funkcjonariusze zatrzymali go po chwili na przyległej ulicy, a powodów takiego lekkomyślnego zachowania było kilka i niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej było tym najmniejszym.

W pierwszej kolejności sprawdzenie 45-latka w policyjnych systemach informatycznych wykazało nieprawidłowości. Mężczyzna był bowiem poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności i to był początek złych informacji.

Okazało się, że elektryczny jednoślad, którym się porusza, został przez niego 20 minut wcześniej skradziony z wrocławskiego rynku, a jego wartości oszacowano na ponad 17 tysięcy złotych.

Na domiar złego w trakcie wykonywania czynności policjanci wyczuli od rowerzysty charakterystyczną woń alkoholu, a badanie alkomatem wykazało ponad 1.2 promila tej substancji w jego organizmie.

Finałem spotkania z mundurowymi był mandat w wysokości 3 tysięcy złotych i przewiezienie 45-latka do policyjnego aresztu. Teraz mężczyzna za swoje czyny odpowie przed sądem, a grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.