Pomógł, pomimo tego, że był już po służbie.

Swoją postawą udowodnił, że służba nie kończy się po zakończeniu zmiany. Podczas jednego z wieczorów, Solecki, będąc poza służbą, natknął się na starszego mężczyznę, który wydawał się być zagubiony. Jego instynkt podpowiedział mu, że coś jest nie tak.

- Zauważył starszego mężczyznę, który w godzinach późno wieczornych wyglądał na zagubionego, jakby czegoś szukał. Policjant zainteresował się jego losem – relacjonuje kom. Wojcjech Jabłoński z KMP we Wrocławiu. Jak opowiada, funkcjonariusz postanowił sprawę zbadać.

Podczas rozmowy z seniorem, zauważył, że mężczyzna jest zdezorientowany. Mimo to, senior uparcie twierdził, że sobie poradzi. Solecki, nie mogąc pozostawić sprawy bez działania, skontaktował się ze swoim dyżurnym.

Po przyjeździe patrolu okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany jako osoba zaginiona od kilku godzin. Na szczęście, dzięki czujności i zaangażowaniu Soleckiego, mężczyzna został bezpiecznie przekazany pod opiekę rodziny.

Ta historia jest przypomnieniem dla nas wszystkich, że jeśli zauważymy w naszym otoczeniu osobę, która może potrzebować pomocy, powinniśmy zainteresować się jej losem. Nie bądźmy obojętni na drugiego człowieka.

- Pamiętajmy, jeśli zauważymy w naszym otoczeniu osobę, która może potrzebować pomocy, to zainteresujmy się jej losem – podkreśla kom. Jabłoński