Bodnar wydała oświadczenie. Kto był w SB? Burza wokół jej kandydatury

Moja konkurencja coraz bardziej obawia się mojej wygranej
Przeróżne ataki na mnie oraz ich nasilenie na ostatniej prostej kampanii, zdają się wskazywać na to, że moja konkurencja coraz bardziej obawia się mojej wygranej - oświadczyła we wtorek kandydatka Polski 2050-TD na prezydenta Wrocławia Izabela Bodnar.

Posłanka podkreśliła w oświadczeniu, że "kampania wyborcza samorządowa okazuje się znacznie bardziej brutalna niż parlamentarna".

"Przeróżne ataki na mnie oraz ich nasilenie na ostatniej prostej kampanii, zdają się wskazywać na to, że moja konkurencja coraz bardziej obawia się mojej wygranej. Masowo niszczone są moje banery, w sieci atakuje mnie zorganizowana farma trolli, a osoby bezpośrednio powiązane z moją konkurencją organizują przeróżne happeningi, mające na celu zdyskredytowanie mnie, jak m.in. ten list otwarty" - przekazała Bodnar.

Pod wspomnianym listem otwartym podpisało się dwóch działaczy Polski 2050 - Zenon Madej i Tomasz Czajkowski, którzy podkreślają, że list jest "wyrazem sporego zaskoczenia retoryką", jaką kandydatka przyjęła w swojej kampanii wyborczej.

"Nigdy przecież złego słowa nie powiedziałaś w stronę władz Wrocławia, nie kontestowałaś stanu spraw w mieście, nie pamiętamy także, abyś kiedykolwiek wyrażała jakiekolwiek zainteresowanie samorządem. Skąd zatem nagle taki zwrot akcji? Że Wrocław jest jakoby w ruinie, a władza samorządowa sprowadziła nas do roli zaścianka Polski? Że wszystko się wali i sypie, a mieszkańcy mają się wstydzić mówić na zewnątrz, że są z Wrocławia?" - pytają autorzy listu.

Podobnie jak podczas październikowych wyborów parlamentarnych, przedstawiciele Polski 2050 Szymona Hołowni połączyli swe siły z Polskim Stronnictwem Ludowym w ramach komitetu Trzecia Droga. W liście krytykowany jest nie tylko styl prowadzenia kampanii i program Izabeli Bodnar, lecz także lista kandydatów w wyborach samorządowych.

"Jako ci, którzy tworzyli od podstaw struktury Stowarzyszenia, a następnie Partii Polska2050 Szymona Hołowni na Dolnym Śląsku i w samym Wrocławiu, ze zdziwieniem odnajdujemy maksymalnie kilkanaście procent znajomych nazwisk na naszej liście kandydatów na radnych w mieście i w regionie" - czytamy w liście Madeja i Czajkowskiego.

Izabela Bodnar wskazała w swoim oświadczeniu, że Czajkowski i Madej, jako jedyni na posiedzeniu Rady Regionu nie poparli jej kandydatury na prezydenta Wrocławia, wbrew władzom lokalnym i centralnym partii.

"Tomasz Czajkowski od lat pracuje dla prezydenta Jacka Sutryka i odkąd pamiętam zawsze lobbował za jego poparciem. Fakt, że partia poparła moją kandydaturę był dla niego dużym wstrząsem, z którym się nigdy nie pogodził. Zenon Madej, jako osoba, która przyznała się do współpracy ze służbami bezpieczeństwa, w oświadczeniu lustracyjnym, nie został przez partię w wyborach parlamentarnych zgłoszony na listy wyborcze. Po tym fakcie, próbował szargać dobrej imię naszej partii i moje w mediach i w innych politycznych środowiskach" - podkreśliła Bodnar.

Działania Tomasza Czajkowskiego i Zenona Madeja zostały uznane za szkodliwe dla partii przez posłankę Aleksandrę Leo, pełnomocniczkę regionu Polski 2050 Szymona Hołowni, która podjęła uchwałę w tej sprawie.

"Jako Pełnomocnik Regionu Dolnośląskiego, zwracam się do Zarządu Krajowego Partii o niezwłoczne usunięcie Tomasza Czajkowskiego oraz Zenona Madeja z partii Polska 2050 Szymona Hołowni" - napisała Leo.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Drugą turę w przypadku wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów zaplanowano na 21 kwietnia.

O urząd prezydenta Wrocławia powalczą: ubiegający się o reelekcję prezydent Jacek Sutryk (z poparciem Lewicy i PO), Izabela Bodnar (Trzecia Droga Polska 2050), Robert Grzechnik (Konfederacja), Łukasz Kasztelowicz (PiS), Jerzy Michalak (Bezpartyjni Samorządowcy) oraz Grzegorz Prigan (KWW Wrocławianie dla Wrocławian).(PAP)