368 lat temu król Jan Kazimierz złożył w Katedrze Lwowskiej śluby, czyniąc Maryję Królową Korony Polskiej

2024-04-01 11:55:09(ost. akt: 2024-04-01 11:56:32)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Wikipedia/ Jan Matejko

1 kwietnia 1656 r., w Katedrze Lwowskiej król Jan Kazimierz złożył śluby, czyniąc Maryję Królową Korony Polskiej. Oddał jej w opiekę kraj pogrążony w wojnie ze Szwecją. „Ja, Jan Kazimierz, z łaski Twego Syna, Króla królów, Pana mojego i z Twego zmiłowania się król, padam do Twych stóp najświętszych i obieram Cię dziś moją i państw mych patronką” - przyrzekał Jan Kazimierz, klęcząc przed obrazem Matki Bożej Łaskawej we Lwowie.
1 kwietnia 1656 r. odbyła się w katedrze lwowskiej uroczysta Msza św. z udziałem króla Jana Kazimierza. Przewodniczył jej nuncjusz papieski Pietro Vidoni. Podczas nabożeństwa król wraz z senatorami złożył uroczyste ślubowanie. Ogłosił Matkę Bożą Królową Korony Polskiej i powierzył jej opiece mieszkańców Rzeczypospolitej. Obiecał także, że postara się chronić chłopów przed niesprawiedliwością i obciążeniami.

Lwowska uroczystość była ważnym wydarzeniem w czasach potopu szwedzkiego, czyli najazdu wojsk szwedzkich na Polskę, rozpoczętego latem 1655 r. Najeźdźcy szybko zajęli większość Rzeczypospolitej, a król polski był zmuszony uciekać na Śląsk. Rabunki i nakładanie przez Szwedów wysokich kontrybucji doprowadziło do powstania antyszwedzkiej partyzantki. Wyznający luteranizm Szwedzi nie cofali się przed rabowaniem i bezczeszczeniem katolickich kościołów. Była to dodatkowa przyczyna wybuchu zbrojnych wystąpień, w których ważną rolę odgrywali chłopi. Jan Kazimierz postanowił powrócić do Polski. W Łańcucie zawiązała się przy królu konfederacja przeciw Szwedom. Walką przeciw najeźdźcom kierował Stefan Czarniecki. W tym czasie król przybył do Lwowa, gdzie złożył uroczyste śluby.

Treść ślubów lwowskich

„Wielka człowieczeństwa Boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla królów i Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem się król, do Twych Najświętszych stóp przychodząc, tę oto konfederacyję czynię: Ciebie za Patronkę moją i państwa mego Królową dzisiaj obieram. Mnie, Królestwo moje Polskie, Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflanckie i Czernihowskie, wojsko obojga narodów i pospólstwo wszystko Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twojej pomocy i miłosierdzia w teraźniejszym utrapieniu królestwa mego przeciwko nieprzyjaciołom pokornie żebrzę…

A że wielkimi Twymi dobrodziejstwy zniewolony przymuszony jestem z narodem polskim do nowego i gorącego Tobie służenia obowiązku, obiecuję Tobie, moim, ministrów, senatorów, szlachty i pospólstwa imieniem, Synowi Twemu Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi naszemu, cześć i chwałę przez wszystkie krainy Królestwa Polskiego rozszerzać, czynić wolą, że gdy za zlitowaniem Syna Twego otrzymam wiktoryę nad Szwedem, będę się starał, aby rocznica w państwie mym odprawiała się solennie do skończenia świata rozpamiętywaniem łaski Boskiej i Twojej, Panno Przeczysta!

A że z wielkim żalem serca mego uznaję, dla jęczenia w presji ubogiego pospólstwa oraczów, przez żołnierstwo uciemiężonego, od Boga mego sprawiedliwą karę przez siedem lat w królestwie moim różnymi plagami trapiąca nad wszystkich ponoszę, obowiązuje się, iż po uczynionym pokoju starać się będę ze stanami Rzeczypospolitej usilnie, ażeby odtąd utrapione pospólstwo wolne było od wszelkiego okrucieństwa, w czym, Matko Miłosierdzia, Królowo i Pani moja, jakoś mnie natchnęła do uczynienia tego wotum, abyś łaską miłosierdzia u Syna Twego uprosiła mi pomoc do wypełniania tego, co obiecuję”.

źródło: wPolityce.pl