Ukradł taksówkę i szalał po mieście. W końcu uderzył w samochód

2024-03-28 16:41:38(ost. akt: 2024-03-28 16:48:58)
Wjeżdżał pomiędzy samochody oczekujące na skrzyżowaniach. Szalał po Lubinie kradzioną taksówką

Wjeżdżał pomiędzy samochody oczekujące na skrzyżowaniach. Szalał po Lubinie kradzioną taksówką

Autor zdjęcia: KPP Lubin

Najpierw ukradł spod jednego z lubińskich serwisów samochodowych taksówkę, która była w naprawie, później szarżował autem po mieście. Doprowadził do kolizji z innym pojazdem i odjechał
Policjanci operacyjni Wydziału Kryminalnego lubińskiej komendy zatrzymali 30-letniego mieszkańca gminy Ścinawa, który ukradł serwisowaną taksówkę w jednym z warsztatów na terenie miasta.

Ścinawianin przechodząc obok salonu zauważył, że na terenie warsztatu stoi taksówka z włączonym silnikiem, przy której pracują serwisanci - opowiada asp. szt. Krzysztof Pawlik z KPP w Lubinie. Mężczyzna wykorzystał nieuwagę pracowników i przeskakując przez ogrodzenie wsiadł do pojazdu po czym z piskiem opon ruszył w miasto.

30-latek na drogach Lubina szarżował skradzionym pojazdem wykonując niebezpieczne manewry, a w okolicy tamtejszej galerii, przejeżdżając slalomem między innymi autami, doprowadził do kolizji z samochodem marki Ford, którym poruszało się małżeństwo w wieku senioralnym.

Po stłuczce, w której na szczęście nikt nie ucierpiał, odjechał w kierunku pobliskiego osiedla, gdzie porzucił auto i oddalił się pieszo myśląc, że nie zostanie zatrzymany - dodaje asp. szt. Krzysztof Pawlik. - W wyniku pracy operacyjnej, lubińscy kryminalni ustalili sprawcę i zatrzymali go kilka dni później zaskoczonego wizytą funkcjonariuszy.

Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży pojazdu o wartości 90 tysięcy złotych za co grozi mu kara do 5 lat więzienia. Na podstawie m.in. monitoringu wyłączone zostaną również materiały do odrębnego postępowania w sprawie o wykroczenia drogowe, których się dopuścił, więc i za te ścinawianin będzie musiał odpowiadać przez Sądem.