Dyskusja o karze śmierci w Rosji powróciła...

Jak podał portal gazeta.pl w Rosji ponownie podnosi się kwestia kary śmierci. Po ataku na Crocus City Hall Dmitrij Miedwiediew wzywa do egzekucji sprawców. Dyskusja na ten temat nie jest nowa, jednak po raz kolejny staje się gorącym tematem w społeczeństwie rosyjskim. Poprzednio tłumiona przez kwestie prawne, teraz znów staje się centralnym punktem debaty.

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Miedwiediew, wyraził stanowczy pogląd: "Musimy ich zabić". Jego słowa, cytowane przez media, wzbudziły obawy o możliwe nadużycia i pozasądowe egzekucje.

Atak na Crocus City Hall wywołał wstrząs w społeczeństwie rosyjskim. Po zatrzymaniu podejrzanych o zamach, rozpoczęła się debata nad sposobem postępowania wobec nich. Miedwiediew w swoim stanowisku nie pozostawił złudzeń - jego zdaniem, sprawcy muszą zostać zgładzeni.

Analizy na temat kary śmierci w Rosji są na nowo intensyfikowane. Według dyrektora Centrum Lewady, Denis Wołkowa, społeczeństwo rosyjskie wciąż wykazuje znaczne poparcie dla tego rodzaju kary, szczególnie po tragicznych wydarzeniach. Jednakże, choć większość Rosjan opowiedziała się za przywróceniem kary śmierci, liczba ta zmniejszyła się w porównaniu z poprzednimi latami.

Przywódca partii Jedna Rosja zapewnił, że władze zajmą się tą kwestią. Jednak senator Andriej Kliszas zaznaczył, że odwrócenie decyzji Sądu Konstytucyjnego w tej sprawie będzie trudne. Mimo że temat kary śmierci pojawiał się na Kremlu w przeszłości, to nie wiązał się z nim konkretny postęp. Miedwiediew otworzył tę możliwość, ale decyzja Sądu Konstytucyjnego zakończyła tę dyskusję. Przywrócenie kary śmierci wymagałoby zmiany konstytucji.

źródło: gazeta.pl