Jak się dobrze wyspowiadać? Wielki Post to dobry na to czas
2024-03-12 14:18:03(ost. akt: 2024-03-22 04:03:49)
W okresie 40 dni Wielkiego Postu Kościół zachęca do szczególnego starania się o nawrócenie. Jednym z jego elementów jest spowiedź święta. Jak ją dobrze przeżyć i jak właściwie wyznać grzechy?
Podpowiada ceniony wrocławski spowiednik z katedry ks. Aleksander Radecki.
Sakrament pokuty i pojednania jest dla katolika kluczowy. Nie polega tylko na wyznawaniu grzechów w konfesjonale, ale odpowiednim podejściu, przygotowaniu i przeżyciu.
Wielu ma trudności ze spowiedzią. Krępuje się, wstydzi, nie wie, jak do tego podejść.
- Nie będę ukrywać, że ten sakrament nigdy nie był i nie będzie lekki, łatwy i przyjemny. I mówię to nie tylko jako ksiądz, który spowiada, ale także jako człowiek, który przystępuje do spowiedzi. Mamy tendencje do uciekania od tego, co trudne, a spowiedź ma swój ciężar gatunkowy. To znaczy, że trzeba jej unikać i się jej bać? Absolutnie nie! Wszystko, co wymaga od nas wysiłku, daje wielką satysfakcję i radość – tłumaczy ks. Radecki.
Podkreśla że sakrament spowiedzi jest uzdrawiający. Podobnie jak chory nie powinien unikać wizyty u lekarza, tak grzesznik nie powinien omijać konfesjonału.
Jego zdaniem najczęściej przed uklęknięciem do spowiedzi hamuje nas: strach, wstyd, pycha, brak wiary, zagłuszanie sumienia, brak postępu pracy nad sobą, lenistwo, brak decyzji o nawróceniu.
- Najgorzej człowiekowi zerwać z grzechem. Nie wystarczy tylko wymówić grzech na spowiedzi. Trzeba się od niego odwrócić. Jeśli pędzisz bimber, wylej go do kanału. Prowadzisz sklep z pornografią? Zniszcz te treści. Zdobywasz pieniądze przez nielegalną pracę? Porzuć ją. To jest zerwanie z grzechem – stwierdza kapłan.
Podaje kilka wskazówek, jak przeżyć owocną i dobrą spowiedź:
- Uwierzyć, że w konfesjonale działa Chrystus, a kapłan jest tylko pośrednikiem. Nie spowiadamy się księdzu.
- Szczerze żałować za grzechy i postanowić rzeczywistą poprawę
- Zrobić przed spowiedzią solidny rachunek sumienia, dostosowany do naszego życia (nie infantylny jak dzieci, ale poważny)
- Pogodzić się z tymi, z którymi się pokłóciliśmy, zadarliśmy
- Przebaczyć winowajcom i zadośćuczynić za grzechy ( np. oddać z nawiązką to, co zabraliśmy)
- Podjąć konkretny plan naprawy – co chcę najpierw zmienić? Jaka jest moja wada główna, nad którą muszę najpierw popracować?
- Odkryć przyczyny głównych, najcięższych grzechów – z czego to się bierze?
- Codziennie wieczorem spróbować zrobić kilkuminutowy rachunek sumienia – co mi nie wyszło, gdzie nie domagałem?
- Spowiadać się szczerze i regularnie, tak by przebywać w stanie łaski uświęcającej
- Przy spowiedzi przedstawić się krótko, ale nie z imienia i nazwiska, lecz kim jestem z zawodu, ile mam lat, w jakim stanie cywilnym jestem. Przedstawić wadę główną.
- Nie ukrywać grzechów, nie mówić pokrętnie tylko jasno i wyraźnie. Nie kamuflować ważnych faktów, nie uogólniać.
- Wybrać na spowiedź spokojny czas. Nie z biegu, najlepiej poza Mszą św., nie na ostatnią chwilę przed świętami.
- Z własnej inicjatywy podejmować czyny, które mają wynagrodzić za grzechy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez