Światowej sławy zespół na wrocławskiej scenie. Zagrał dla Jezusa

2024-03-10 08:58:25(ost. akt: 2024-03-10 09:10:39)
Koncert Hillsong London we Wrocławiu

Koncert Hillsong London we Wrocławiu

Autor zdjęcia: archiwum

W Hali Orbita we Wrocławiu wystąpił znany na całym świecie zespół chrześcijański Hillsong London. Koncert przyciągnął ponad 2 tysiące osób z całego regionu.
Wydarzenie odbyło się w ramach trasy „Arise Tour Poland 2024”. Hillsong London to zespół z niemal dwudziestoletnim doświadczeniem nazywany globalnym fenomenem. Ich muzyka dotyka serc na całym świecie, a przekaz jest jednoznaczny: miłość do Jezusa. Nowoczesne aranżacje i profesjonalizm sprawiają, że są oni ambasadorami Ewangelii, docierając nawet do najdalszych zakątków świata.

Tym razem dotarli do Wrocławia, gdzie wystąpili razem z polskim zespołem niemaGotu, który z kolei ułożył hymn dla Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

W Hali Orbita zebrało się ponad 2 tysiące chrześcijan – katolików i protestantów, którzy poprzez muzykę modlili się, wychwalając Jezusa.

Hillsong London to jeden z moich ulubionych zespołów. Trafia do mnie ich przekaz. Prosty, a jednocześnie bardzo głęboki – o Bożej miłości, o Jezusie, który nas zbawia i ratuje przez zgubą. Nie ukrywam, że znam większość tekstów ich piosenek, często je śpiewam. Nie mogłam przegapić okazji usłyszenia ich na żywo, kiedy występowali tak blisko

:

– mówi Martyna Kołodziejczak spod Wrocławia.

Muzycy z Wielkiej Brytanii podkreślali ze sceny, że to nie jest koncert, lecz uwielbienie i modlitwa poprzez muzykę.

- Przyjechaliśmy tu wieczorem, żeby wywyższyć imię Jezusa. Gdziekolwiek jesteście w tym budynku, wstańcie proszę. To nie jest wieczór siedzenia i słuchania muzyki. Dzisiaj uczestniczymy w uwielbieniu. Wierzę, że tutaj Bóg chce zrobić coś niesamowitego. Znaleźliście się w odpowiednim miejscu i czasie - przekonywał ze sceny Jay Cook, lider grupy Hillsong London.

Obrazek w tresci

Pytał zebranych, czy znają Jezusa i czy chcą Mu oddać swoje życie.
- Jeśli nigdy nie podjąłeś takiej decyzji, chcielibyśmy teraz dać taką możliwość. Wszystko, co robimy tego wieczoru, jest dla Jezusa i o Jezusie. Wierzę, że nazywacie się chrześcijanami, że podjęliście decyzje, by pójść za Nim – mówił Jay Cook.

Koncert był także okazją, by pokazać jedność we Wrocławiu między kościołami protestanckimi, a Kościołem katolickim. Chrześcijanie różnych denominacji chcą spotykać się w stolicy Dolnego Śląska na modlitwie i organizować wspólne inicjatywy.

Na takim wydarzeniu łączy nas po prostu Jezus. Nikt nikogo nie pyta: a z jakiego kościoła jesteś. My wierzymy w Boga w Trójcy Świętej i razem modlimy się poprzez tę wspaniałą muzykę. Myślę, że koncert był we Wrocławiu i okolicach słabo rozreklamowany, a i tak zgromadził tłum

:

– stwierdza Marcin Wiśniewski, jeden z uczestników.